III 2020 Zdalne nauczanie muzyki cz.2

Agnieszka Wilczyńska - doradca metodyczny muzyki i edukacji muzycznej

Zdalne nauczanie muzyki cz.2

W obecnej sytuacji, kiedy przymusowo siedzimy w domu: my i nasi uczniowie, również od nauczycieli muzyki oczekuje się wywiązania z obowiązku pracy, a więc zdalnego nauczania.

W zależności jaki typ lekcji preferujemy nauczyciele mogą napotykać na większe lub mniejsze trudności. Podobnie dość skomplikowanie ma się sprawa z ocenianiem pracy wykonanej przez ucznia. Omówię powyższe zagadnienia na swoim przykładzie. Jestem z zawodu muzykiem, ukończyłam Akademię Muzyczną, gram na fortepianie.  Ostatnią rzeczą jaką chcę robić na moich lekcjach to teoria muzyki. Uważam, że zbyt wiele teorii zabija wszystko co związane z rozwijaniem wrażliwości muzycznej, umuzykalnianiem uczniów, rozbudzaniem muzycznych pasji. Staram się ograniczyć teorię do minimum i wprowadzać ją zawsze w połączeniu z tym co aktualnie praktycznie robimy. Tak było do tej pory…

Od kilku dni zastanawiam się jak prowadzić lekcje on-line, takie na których śpiewam z uczniami

i gram na instrumentach…Podobnie jak wielu z nas, rozbijam się o problem braku odpowiedniego sprzętu. Niestety nie mam kamery. Moje pianino stoi w niedużym salonie i jest zastawione zabawkami mojego trzyletniego syna. Mam jakieś pojedyncze instrumenty perkusyjne, mam sporo przyborów tanecznych, ale jak to przeprowadzić praktycznie? A co ze sprzętem moich uczniów? Czy mają dostęp do własnego komputera, czy podobnie jak ja dzielą go z pracującym rodzicem czy uczącym się rodzeństwem? Czy zabrali z szafek szkolnych swoje flety do gry? Czy te które maja w domu działają jeszcze, czy były z plastiku i po kilku upadkach są już tylko atrapą instrumentu? W tej sytuacji większość lekcji sprowadzi się do teorii…Prawdopodobnie tak postąpi większość nauczycieli. Wysłałam już kilka zadań dla moich uczniów typu: przeczytaj notatkę ze strony…, odpowiedź na pytania…, wykonaj załączona kartę pracy…Dobrze, że pojawiły się e-podręczniki, bo pewnie niektórzy moi uczniowie tak jak ja – zostawili swoje książki w szkole.

Jak możemy „ubarwić” nasze teoretyczne zajęcia? Uczniowie oczywiście mogą posłuchać muzyki na You Tube. Znajdą tam niemalże wszystko z muzyki klasycznej. Zwykle na lekcji słuchamy fragmenty utworów, które komentuję wcześniej, wskazuje na co zwrócić uwagę podczas słuchania, wyznaczam zadania do zrobienia podczas słuchania, co zwykle ułatwia uczniom percepcję. Teraz możemy również zdalnie zachęcić uczniów do zabawy przy muzyce z wykorzystaniem np. niepotrzebnej apaszki mamy czy paska kolorowej bibuły. Można wykonać ilustrację plastyczną utworu lub kolorem wyrazić nastrój muzyki. Można samodzielnie wykonać w domu grzechotki z kaszy i pudełek po np. jogurcie. Plastikowe butelki z ryżem świetnie zastąpią marakasy, które mogą towarzyszyć muzyce (uczniowie mogą w ten sposób podkreślać rytm słuchanego utworu). Bębenki z pudełek i balonów czy wreszcie domowe szklane harmonijki…Jest to idealny czas, żeby pobawić się w domowe muzykowanie na czymkolwiek, zaprosić do zabawy rodzeństwo, rodziców, a może nawet pokusić się o nagranie własnego perkusyjnego utworu.

Przejdźmy jednak dalej do realizacji podstawy programowej. Platformy edukacyjne nie zawierają zbyt wiele propozycji do muzyki. Jednak na stronie e-podręczniki po zalogowaniu znajdziemy 140 materiałów do wykorzystania podczas lekcji. Platforma Khan Academy oferuje materiały ułożone w trzech działach: podstawy muzyki, instrumenty i dzieła muzyczne. Materiały to krótkie filmiki i audycje, jednak nie wszystkie maja polskie tłumaczenie, dlatego będą bardziej przydatne w szóstych i siódmych klasach. Korzystanie z tych materiałów będą też ograniczać możliwości techniczne, jednak – można spróbować. Na TVP Kultura pojawiają się codziennie 50-minutowe filmy związane z biografiami kompozytorów. Jest to również tylko dla starszych klas, ze względu na sposób podawania treści. Na TVP VOD siódmoklasiści znajdą materiały związane z muzyką jazzową czy tą ze sceny alternatywnej. Może to być dla nich inspiracja a także materiał do przygotowania krótkich prezentacji, którymi podzielą się ze swoimi kolegami.

Jeżeli chodzi o piosenki – niektóre z repertuaru wyznaczonego dla danej klasy są dostępne na You Tube. Inne – można wysłać i załączając pliki muzyczne. Można również zachęcić uczniów do wybrania dla siebie dowolnej piosenki ulubionego wykonawcy, co czasami nastręcza pewien problem…nowoczesne piosenki nie zawsze są śpiewane! Jednak istotne jest aby śpiewać, a może nawet próbować tworzyć własne piosenki (pojawiło się ostatnio sporo okolicznościowych, amatorskich produkcji). W jaki sposób praktycznie nauczyć się piosenki. Po pierwsze – osłuchanie, najpierw (nawet bawiąc się czy pisząc wypracowanie) trzeba kilka razy posłuchać piosenki. A później – podzielić ją na fragmenty i po kawałku powtarzać usłyszany fragment. Pomoże nam w tym włączanie pauzy. Kiedy już uczeń opanował piosenkę może nam ja nagrać jako krótki filmik i wysłać, do tego wystarczy nawet telefon.

Muzykowanie na instrumentach, typowo praktyczne działanie, jest dość skomplikowane do zdalnej nauki. Tu niestety niezbędna jest korekta nauczyciela, wskazanie sposobu wydobycia dźwięku czy (w przypadku fletu) czasami zwykłe dociśnięcie palca, które sprawi, że wreszcie melodia zabrzmi. Jednak, o ile dzieci dysponują instrumentem, można zadawać samodzielną naukę melodii. Część moich uczniów podczas zajęć, które już odbyły się zdążyła „złapać” pewne podstawy i sądzę, że poradzi sobie samodzielnie. Gorzej z tymi, którzy do tej pory rzadko mieli instrument i mało grali. Tu niestety nie wystarczy opis czy nawet nagrany filmik. Niezbędny będzie rodzic, który pewnie będzie oburzony…Jednak to jedyny czas kiedy można porobić coś wspólnie ze swoim dzieckiem. Jeżeli chodzi o praktyczne uwagi podczas gry na dzwonkach chromatycznych warto przypomnieć uczniom, że wysoki dźwięk (np. górne c) to mała płytka a niski dźwięk to duża płytka po lewej stronie instrumentu. Czarnych płytek używamy tylko wtedy, kiedy w naszej melodii pojawią się dźwięki ze znakami chromatycznymi (krzyżyk, bemol). Konkretny dźwięk na czarnej płytce można dla ułatwienia zaznaczyć np. naklejając na niego kolorowy pasek papieru. Zawsze polecam moim uczniom granie melodii po fragmencie, co również ułatwiam im podając zapis. Posłużę się fragmentem melodii „Czerwone jabłuszko”. Oto nazwy literowe dźwięków:

DFAA    EG    AGFE  DA

DFAA    EG    AGFE   FD

Taki zapis już wzrokowo ułatwia uczniom naukę:

- widzą fragmenty powtarzające się

- odstępy w zapisie są powiązane z rytmem

- melodia jest podzielona na 4 fragmenty w każdej linijce, uczeń ma przeczytać 4 litery a następnie je odszukać na płytkach i zagrać, dopiero przejść do następnego fragmentu.

Rodzic może pomóc dziecku na kilka sposobów:

- czytać litery

- wskazywać ołówkiem konkretne płytki

- grać na zmianę: rodzić 1 fragment – dziecko powtarza.

Część melodii znajdziemy z zasobach You Tube co ułatwi słuchowe ogarnięcie melodii czy złapanie właściwego rytmu. Podsumowaniem pracy jest nagranie i wysłanie do nauczyciela filmiku, w czym też pomocny będzie rodzic, zwłaszcza w młodszych klasach.

Praktyczne uwagi jeżeli chodzi o grę na flecie:

- najpierw ćwiczymy tylko zatykanie dziurek, żeby zapamiętać jakie dźwięki są potrzebne do danej melodii

- można ćwiczyć patrząc na swoje palce w lustrze, wtedy zauważymy czy dziurki są dokładnie zatkane

- dmuchamy w sposób umiarkowany: nie za mocno i nie za lekko.

Rodzic może pomóc patrząc czy dziecko zatkało prawidłowo wszystkie dziurki. Można też zrobić zabawę w granie na zmianę:

- jeden fragment rodzic a dziecko powtarza

- mini konkurs: kto zagra lepiej?

Na koniec kilka słów o ocenianiu. Sposób oceny pracy jest oczywisty w przypadku prac pisemnych czy kart pracy: oceniamy zawartość merytoryczną a także wywiązanie się z terminu odesłania pracy. Jak oceniać zadania praktyczne? Biorąc pod uwagę wiele aspektów, chociażby takich jak fakt, że uczniowie maja dostosowania, czy wreszcie względy techniczne, proponuje traktować prace praktyczne jako zadania dodatkowe dla chętnych. Myślę, że takie podejście zachęci nie tylko uczniów ale również rodziców do podjęcia wspólnego wysiłku. Wspólna zabawa w muzykowanie a potem nagrywanie filmików będzie nie tylko dobrym sposobem na „zabicie czasu” a także w wielu aspektach pouczająca.

Zachęcam do Was nauczyciele do eksperymentowania. Mamy teraz czas na twórcze podejście do realizacji podstawy programowej.