A co by było, gdybyśmy oddali klasy uczniom?
W piątek – 29 marca 2019 r. – odbyła się w CEN w Koszalinie druga konferencja w ramach Akademii Nauczyciela, na której doktor Marzena Żylińska miała wykład pt. Od kultury nauczania do kultury uczenia się oraz poprowadziła warsztaty ilustrujące koncepcję wdrażania uczniów do samodzielności poznawczej pt. Jak nauczyć uczniów uczenia się. Strategie uczenia się.
Dr M. Żylińska wystąpienie rozpoczęła od wskazania niedostatków systemu edukacji wywodzącego się z XIX w. Konieczność wprowadzenia zmian systemowych motywowała dorobkiem współczesnych nauk pedagogicznych i psychologii. Odwołując się do sytuacji szkolnych, obrazowo przedstawiała potrzebę uwzględniania w pracy z uczniem indywidualnego tempa jego rozwoju i zróżnicowanych potrzeb każdego dziecka. Dla zilustrowania problemu posłużyła się przykładem Sally Gardner, autorki książek dla dzieci, która nauczyła się czytać dopiero w wieku czternastu lat, a edukację szkolną wspomina jako czas, w którym doznała prześladowania i wielu krzywd, gdyż nie mogła liczyć na pomoc nauczycieli.
Dr M. Żylińska ukazywała złe skutki realizacji apriorycznie przyjętych programów kształcenia, etykietowania wychowanków, narzucania kierunku, drogi i strategii uczenia się, blokowania ciekawości poznawczej dzieci oraz myślenia pytajnego. Wskazywała zagrożenia wynikające z przywiązywania nadmiernej wagi do rankingów szkół. Zwróciła szczególną uwagę nauczycieli na niedoskonałości szkoły wynikające z motywowania uczniów głównie ocenami i niewystarczających działań na rzecz wewnętrznej motywacji ucznia do uczenia się czy mądrego inspirowania do odpowiedzialności za samego siebie, swoją edukację.
W wykładzie przywoływała eksperymenty metodyczne wprowadzające zmiany do standardowych form kształcenia i – jak to sama określiła – metodyki hydraulicznej. Odwoływała się do myśli pedagogicznej Janusza Korczaka, publikacji Gerarda Hüntera, Manfreda Spitzera, cyklu powieściowego Karla O. Knausgårda. Nawiązała do raportu z badania zdolności szkół do kształtowania kompetencji proinnowacyjnych uczniów zleconego przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, z którego m.in. wynika, że uczniowie boją się myśleć kreatywnie, nie wychodzą poza schematy, a szkoła zabija w nich spontaniczność i nie rozwija kompetencji wyzwalających innowacyjność, nie przygotowuje do dorosłego życia: nie uczy skutecznie pracy w grupie, rozwiązywania problemów, wyznaczania celów itp. W tradycyjnej szkole transmisyjnej proces nauczania nie wyzwala procesu uczenia się.
Szkołę więc trzeba wymyślić od nowa, bo tradycyjny model edukacji powstał na potrzeby minionego świata. Nie uwzględnia współczesnej wiedzy o mózgu i procesie uczenia się, w tym neurodydaktyki, np. badań zaprezentowanych przez Johna Medinę w pracy zatytułowanej Brain rules. 12 sposobów na supermózg. Jak przetrwać w pracy, domu i szkole. Przed nauczycielami stoi zadanie tworzenia szkoły, w której uczenie się nie będzie kojarzyć się z przymusem, lecz stanie się indywidualnym celem ucznia. W przestrzeni szkolnej uczeń znajdzie warunki do doświadczania przyjemności poznawania świata, a realizacja celu stanie się źródłem sukcesu. Na początku drogi uczenia się nie można wymagać bezbłędności. Osoba w procesie uczenia się nie powinna bać się błędów, a ocenianie można skierować na to, co poprawne, a nie głównie na usterki i uchybienia. Doktor M. Żylińska podkreślała w swym wystąpieniu, że tradycyjne strategie oceniania można uznać za szkodzące z perspektywy neurodydaktyki (kontrproduktywne).
W obraz nowej szkoły wpisuje się nowy model nauczyciela, nowy zestaw kompetencji pedagogicznych nauczyciela i zmieniony model relacji z uczniami, inny zestaw przedmiotów i umiejętności projektowanych w programach nauczania (kreatywność, myślenie, rozwiązywanie problemów,strategie uczenia się i inne), nowoczesna metodyka kształcenia, a przede wszystkim odejście od metod podawczych. Szkoła miłości i aktywności, fascynacji i wszechstronnego rozwoju. Inspiracją do wdrażania zmiany mogą się stać doświadczenia Pernille Ripp spisane w książce pt. Uczyć się z pasją. Jak sprawić, by uczenie (się) było fascynującą podróżą, także wyniki trzyletniego eksperymentu przedstawionego przez Celine Alvares w publikacji pt. Prawa naturalne dziecka. Rewolucja w edukacji dla rodziców i pedagogów lub opisane w Internecie doświadczenia Anny Szulc, nauczycielki I LO im. Kazimierza Wielkiego w Zduńskiej Woli (jednej z Budzących Się Szkół) czy działania podejmowane w Niepublicznej Szkole Podstawowej w Płocku.
Chodzi o to, by umożliwić dzieciom i młodzieży uczenie się, a możliwie najdalej odejść od nauczania, bowiem w procesie uczenia się, jak wykazał w swych badaniach Jerome S. Bruner, zwolennik dynamicznej koncepcji edukacji, autor studium z psychologii poznania pt. Poza dostarczone informacje, istotne jest inspirowanie uczniów do aktywności poznawczej, rozwijanie pozytywnej motywacji i poczucia własnej wartości, świadomości mocnych stron. Dr M. Żylińska, odwołując się do jego doświadczeń oraz koncepcji poziomów przetwarzania informacji F.I.M. Craika i R.S. Lockharda z 1972 r., uzasadniała potrzebę głębokiego przetwarzania informacji, podkreślała rolę metodyki nauczania autentycznie umożliwiającej przetwarzanie informacji poprzez odkrywanie formuł i reguł, porządkowanie i kategoryzowanie elementów, dostrzeganie związków przyczynowo-skutkowych, formułowanie hipotez i weryfikowanie ich w praktyce, eksperymentowanie, wnioskowanie, tworzenie itp. Zaproponowała nauczycielom publikację Daniela Hunzikera Kompetencje bez tajemnic. Rozwijanie kompetencji to nie czary, której autor przedstawia propozycje rozwijania kompetencji uczniów.
W części warsztatowej prowadząca spotkanie skoncentrowała uwagę słuchaczy na warunkach skutecznego uczenia się, w tym zapamiętywania. Fakt, że wielokrotna ekspozycja treści nie gwarantuje zapamiętywania zilustrowała ćwiczeniem. Zademonstrowała również w ćwiczeniach, że głębokie przetwarzanie informacji usprawnia zapamiętywanie, np. poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: Czy wartość banknotów jest wprost proporcjonalna do zasług widniejących na nich wizerunków postaci historycznych? ułatwia zapamiętywanie detali różniących banknoty.
Kolejnym przedmiotem zainteresowania uczestników warsztatów stała się otwartość poznawcza z perspektywy sytuacji dydaktycznych. Omówiony przez dr M. Żylińską eksperyment pokazał, że własna aktywność intelektualna wspomaga proces zapamiętywania (umożliwia zmianę sieci neuronalnej), np. w przytoczonym eksperymencie aktywność w formie samodzielnego uzupełnienia zdań. Zapamiętywanie jest funkcją operacji wykonywanych na nowym materiale. Nie należy więc wyręczać uczniów w procesie uczenia się ani ograniczać aktywności potrzebnych uczniowi do przetwarzania informacji (np. rysowania/bazgrolenia). Rola nauczyciela polega – w myśl teorii Jeana Piageta – na tworzeniu warunków do samodzielnej i aktywnej pracy ucznia, budowania struktury wiedzy, poszukiwania związków przyczynowo-skutkowych, zastosowania narzędzi TOC. W swym wystąpieniu utwierdziła słuchaczy w przekonaniu, że wielokrotne czytanie i bierne powtarzanie materiału nie należą do skutecznych metod uczenia się, a najtrudniejszym poleceniem jest: „nauczcie się tego wszystkiego na klasówkę”. Zwróciła uwagę na konieczność wdrażania uczniów do stosowania różnych strategii uczenia się. Uczniowie najzdolniejsi radzą sobie z poszukiwaniem efektywniejszych sposobów nabywania wiedzy. Inni bywają bezradni wobec szkolnej porażki i siebie obarczają winą za niedoskonałe wyniki. W ten sposób blokują sobie drogę do sukcesu.
W dalszej części warsztatów uczestnicy zapoznali się z bogatym katalogiem efektywnych strategii uczenia się – od lapbooka po tworzenie własnych materiałów, tutoring oraz wizualizację. Aktywnie pracowali z trzema tekstami związanymi z problematyką konferencji. Mieli okazję do praktycznego wykorzystania strategii Cornella, selekcji informacji, tworzenia zadań reprodukcyjno-receptywnych i innych zadań twórczych. Upewnili się, że przetwarzanie informacji i tworzenie zadań to skuteczniejsze sposoby uczenia się niż rozwiązywanie zadań. Dyskusja nad poszukiwaniem strategii uczenia się zaowocowała interesującymi propozycjami.
Doktor M. Żylińska zarekomendowała nauczycielom jako kompendium wiedzy o uczeniu się akademicki podręcznik Marii Jagodzińskiej Psychologia pamięci. Badania, teorie, zastosowania. Ponadto zachęciła uczestników spotkania do zapoznania się z publikacjami Joachima Bauera pt. Granica bólu. O źródłach agresji i przemocy oraz Co z tą szkołą? Siedem perspektyw dla uczniów, nauczycieli i rodziców. Poinformowała uczestników wykładu o możliwości udziału w spotkaniu z cyklu Inspiracje Budzących się Szkół planowanym na 5.04. br. w Gdańsku w Szkole Thinking Zone, a także o spotkaniu nt. Co rodzice i nauczyciele o procesach uczenia się wiedzieć powinni?, które współorganizuje 12-13 kwietnia br z Markiem Kaczmarzykiem i Marcinem Jaraczem w Toruniu, spotkaniu z wykładami nt. Największe kłamstwo edukacyjne: Jak się postarasz, na pewno dasz radę! oraz Oczywistość czy herezja, czyli o tym, dlaczego tak często stosujemy metody niszczące motywację do nauki.
Konferencja stała się okazją do refleksji nad kulturą nauczania i uczenia się. Nauczyciele mogli zakupić nowsze publikacje o tematyce psychologiczno-pedagogicznej. Zapoznali się z planem spotkań w ramach Akademii Nauczyciela w kolejnym roku szkolnym. Przedstawiona przez Annę Walkowiak tematyka konferencji i lista ekspertów, jakich będzie gościć Akademia, spotkała się z żywym zainteresowaniem nauczycieli i szczerym aplauzem. Konferencję podsumował dyrektor Stefan Turowski. Zaprosił zainteresowanych nauczycieli na kolejne spotkanie w ramach Akademii Nauczyciela, spotkanie z Jackiem Pyżalskim.
Opracowanie: Mariola Rink-Przybylska