Bezstresowa praca klasowa z wykorzystaniem metody Stacji zadaniowych!

Praca klasowa to największy koszmar ucznia. Po okresie zdalnego nauczania zaobserwowałam, że wielu moich uczniów nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości szkolnej, część z nich nie pracuje systematycznie i ma trudności z zapamiętaniem większej partii materiału, nie wspominając o tym, że wszyscy są przemęczeni i zestresowania przygotowując się do trzech prac klasowych i pięciu kartkówek w tygodniu. Moi wychowankowie narzekają, że brak im chęci i motywacji do nauki. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom moich uczniów i chcąc zerwać z rutyną, postanowiłam im przygotować inna formę testu, która pozwoli mi rozwijać u nich kompetencje kluczowe. W swoich poszukiwaniach natknęłam się na metodę stacji zadaniowych, która wydała mi się bardzo atrakcyjna i pasowała mi do tematu, który realizowałam (Technologie komputerowe). Myślę, że jeśli ktoś już pracował ta metodą, to dobrze wie, jak wiele ma ona zalet:

- odrywamy uczniów od ławek,

- angażujemy przez całą lekcję wszystkich uczniów

- nawet najsłabszy uczeń może się wykazać swoimi umiejętnościami, nie tylko wiedzą językową

- podnosimy motywację do nauki

- poszczególne zadania są dostosowane dla każdego typu uczniów: i tych znudzonych, ambitnych, czy dla fast-finishers

- zalaminowane zadania można wykorzystać wielokrotnie

- zestawy zadań sprawdzą się podczas lekcji otwartych/pokazowych

Jak przygotować taką lekcję

Przygotowanie zadań było dosyć pracochłonne, ale raz opracowane zadania i pomoce, można wykorzystać kilkakrotnie lub podzielić się z innymi nauczycielami. Przygotowałam 6 zadań (6stacji) o różnorodnym stopniu trudności dotyczącym różnych wiadomości i wymagające umiejętności wykorzystania różnorodnych technologii (kody QR, quizlet, robienie i przesyłanie zdjęć, odsłuchiwanie nagrań z wykorzystaniem laptopa, itp.).

 Podczas przerwy ustawiłam 7 stacji zadaniowych w różnych miejscach na korytarzu, następnie rozłożyłam każde zadanie na osobnym wcześniej ponumerowanym stoliku/stacji. Dobrym pomysłem jest ponumerowanie poszczególnych stacji i przypisanie tych samych numerów poszczególnym zadaniom na karcie odpowiedzi z punktacją za poszczególne zadania. Uczniom łatwiej będzie się zorientować, w którym miejscu się znajdują i jakie są ich postępy. Przygotowałam cały zestaw zadań i kart odpowiedzi. Następnie dzielimy uczniów na małe drużyny 2-3 osobowe, tyle drużyn ile stacji zadaniowych, wręczamy im karty odpowiedzi i wyjaśniamy na czym polega zadanie, ustalam z nimi system oceniania. Zawsze podkreślam wtedy, że nie muszą podchodzić do wszystkich zadań i mogą w każdej chwili zrezygnować i przejść do innej stacji, ale uczniowie przeważnie podchodzili bardzo ambitnie i gdy już coś zaczęli koniecznie chcieli to skończyć.  Z ogromną przyjemnością obserwowałam moich uczniów i ich zaangażowanie w  wykonanie zadań, nawet ci najsłabsi znaleźli swoje miejsce w zespole i starali się być przydatni.

 Po zajęciach zebrałam karty odpowiedzi i drużynę, która rozwiązała wszystkie lub najwięcej zadań nagrodziłam je według wspólnie ustalonych zasad. Podzieliliśmy się też swoimi refleksjami na temat tej metody. Moi uczniowie byli bardzo zadowoleni z tej formy pracy, nie martwili się jaka zdobędą ocenę, ale czy potrafią i jak rozwiązać zadania.

Główną zaletą tej metody było, że uczniowie rozwijali kompetencje osobiste, społeczne. Mieli również możliwość przetwarzania różnego rodzaju informacji oraz ich tworzenia. Były też pewne wady, nie wszystkie grupy zdążyły wykonać wszystkie zadania, ponieważ niektóre zespoły zbyt wiele czasu spędzały przy jednej ze stacji (po lekcji, uczniowie zaproponowali mi rozwiązanie, żeby ustalić limit czasowy na wykonanie tego zadania)

Podsumowując, dzięki tej metodzie udało mi  się zrealizować przydatne kompetencje kluczowe, sprawdzić poziom umiejętności moich uczniów.

Polecam  Państwu wykorzystać mój pomysł. Scenariusz i materiały do wykorzystania znajdziecie Państwo w najbliższym wydaniu EduFocus  

Joanna Śliżewska

doradca metodyczny języka angielskiego